Nazywam się Olga Olech. Skończyłam Chóralistykę na AM we Wrocławiu. Lubię oglądać – a zwłaszcza tworzyć - prawie każdy rodzaj dobrej fotografii (pod warunkiem, udziału w niej dziecka;). Chcąc „uszczęśliwić” ludzi swą twórczością otworzyłam firemkę – NaOko Olga Olech i odtąd owoc żywota mojego je ZUS. A propos - z Jezusem staram się być w dobrej komitywie. Codziennie mam w głowie zdanie, które powiedział: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie”. I nie tracę ani trochę nadziei, że nie braknie tych, co pozwolą sobie, by pozwolić dzieciom przychodzić do mnie. A faktem jest, że nie należę do fotografek najtańszych, ani najgorszych(; ani najmniej muzykalnych;)...ani najmniej krzepkich (;z tytułem Wicemistrza Polski Fotografów w Maratonie MTB;) (;co przy żywczykach może się przydać;)
Ponieważ sama lubię wiedzieć czy zdjęcie jest uchwyconą, czy zmontowaną rzeczywistością więc nie omieszkam poinformować w opisie, gdy posłużę się fotomontażem.
Życzę przyjemnych doznań estetycznych.